Komorniki MTB Team na Szlaku Wokół Tatr 2023

Ola
Napisane przez Ola w dniu
Komorniki MTB Team na Szlaku Wokół Tatr 2023

Plan związany z przejechaniem pętli wokół Tatr był już zapisany w kalendarzach na kwiecień. Ale wiosenna pogoda była kapryśna i wyprawa została przełożona na lipiec. Jak się okazało, z pogodą trafiliśmy w dziesiątkę!

Szlak Wokół Tatr (1) to polsko-słowacka pętla rowerowa, która liczy ponad 280 km i przebiega przez cztery krainy geograficzne: Podhale, Orawę, Liptów i Spisz.

Szlak zachwyca unikatowymi walorami przyrodniczymi. Są to między innymi malownicze wzniesienia, urokliwe enklawy łąkowe i leśne oraz niezapomniane punkty widokowe pozwalające na chwilę odpoczynku by rozkoszować się pięknymi widokami dzikiej tatrzańskiej przyrody. Nasz czteroosobowy team w składzie: Iza, Mateusz, Paweł i Tomek jako punkt startu i mety obrał Nowy Targ. Przeznaczyliśmy na to 3 dni.

Dzień 1

Zaczęliśmy w Nowym Targu fantastycznym odcinkiem asfaltowej dobrze oznaczonej dróżki rowerowej w kierunku polsko-słowackiej granicy, która następnie prowadziła nas przez urocze wyżyny pokryte pastwiskami.

Widokowa ścieżka doprowadziła nas do wciąż funkcjonującego skansenu młyna rzecznego (2) w fantastycznej Dolinie Kwaczańskiej (3). Pierwszy etap zakończyliśmy w miejscowości Liptovský Mikuláš.

Dzień 1 na mapie: https://bit.ly/kmtb-swt-01

Dzień 2

Drugi dzień to trasa do miejscowości Kežmarok z postojem w malowniczym Popradzie. Początek trasy to single i ścieżki wzdłuż rzeki Wag (4), poprzecinanej licznymi mostkami.

W Popradzie chwila odpoczynku na obiad i ruszamy dalej dróżkami utwardzonymi oraz szutrowymi do celu drugiego etapu, gdzie kilkanaście kilometrów przed metą nasz kolega Mateusz łapie panę. Szybka naprawa w malowniczym terenie na tle Tatr i szczęśliwie docieramy do mety drugiego etapu.

Dzień 2 na mapie: https://bit.ly/kmtb-swt-02

Dzień 3

Trzeci dzień naszej wyprawy to wisienka na torcie. Dobrze wiedzieliśmy, że będzie 123 km, prawie 1500 w pionie i 12 godzin w siodle. Nasz KO (Paweł) tak zaplanował każdy dzień, by emocji nie brakowało. Były do wyboru dwie opcje: BASIC - 80 km do celu i PRO 123 km do mety.

I jak nie my to kto, lecimy pierwszy podjazd. Zaraz wpadamy w Góry Lewockie i ukryty w ich sercu były potężny poligon wojsk obrony przeciwpancernej i przeciwlotniczej (był niedostępny przez 60 lat). Pośrodku niczego zatrzymujemy się w enklawie romskiej. Stamtąd najbardziej morderczy podjazd 7,5 km na poziom 1100 m.n.p.m. Po chwili szybki zjazd, chill na polanie i dalej w kierunku ojczyzny. I są one… Pieniny. Trudno było się zdecydować: czy jechać rowerem czy robić zdjęcia.

Wjeżdżamy w Pieniński Park Narodowy, jest przełom Dunajca i spływy, flisacy, rafting, kajaki, rowerzyści - ruch jak na autostradzie. Potem już coraz lepiej: zapora, Zamek Dunajec (5), jezioro Czorsztyńskie, podjazd 17%, drewniany kościół w Dębnie (Unesco) (6) i ostatkiem sił nie kończącą się dróżką rowerową do Nowego Targu. Zrobiliśmy to!

Tylko nasuwa się pytanie… Kiedy jedziemy jeszcze raz ???

Dzień 3 na mapie: https://bit.ly/kmtb-swt-03

Więcej zdjęć: https://flic.kr/s/aHBqjANCua

Ola

Ola

Redaktor tekstów i mediów dotyczących działalności Komorniki MTB Team.