Komorniki MTB Team na Bike Maraton Polanica-Zdrój 2022 i kolejny złoty medal dla Ady
Polanica nie zawiodła. W swej 22-letniej historii po raz 21 Bike Maraton gościł w tym rejonie i po raz 21 uszczęśliwił miłośników górskiej wyrypy. Nic dziwnego, że właśnie tu zlokalizowano Puchar Polski XCM.
Godzina piąta minut piętnaście, kiedy… budzik zadzwonił 😅 Sobota, znaczy szykuje się wyjazd 😁 Druga edycja Bike maraton: Polanica-Zdrój. Ruszamy wcześnie, by przed startem nie było nerwówki😜. Dojeżdżamy zgodnie z planem i rozpoczynamy procedurę startową: uszykować rowery, przebrać się, zrobić rozgrzewkę, jeszcze zdjęcie przed - póki stroje czyste 🙃 … generalnie jest jednak nerwowo….😉
Ładujemy się w sektory i start. Po preludium w Miękini ten pierwszy maraton w górach brutalnie weryfikuje kto w jakiej formie i na ile sił starcza. Każdy daje z siebie 100%, ważne więc, by na mecie mieć świadomość, że szybciej to dzisiaj nie było opcji💪
Chodziły słuchy, że na trasie jest sucho. Można by tak rzec porównując warunki choćby do tych sprzed roku, ale generalnie błoto też nie zawiodło. Było prawie wszędzie, gdzie były ku temu warunki, choć mniej uciążliwe i bardziej przejezdne. Błoto kleiste, płynące, ze ślizgimi kamieniami, korzeniami, błoto głębokie, co kto sobie życzył. Style błotne też stosowano różne: boczkiem boczkiem😏, jakie błoto?😎, jak po polu minowym😱, ślizg kontrolowany albo i nie 😜 tak czy siak atrakcji co nie miara 😁 Byle nie zboczyć z błotnej koleiny, chwila nieuwagi, 20cm w bok i lądujesz do połowy koła w kałuży. Takie to było Polanica-Spa. Kąpiel błotna dla roweru w cenie. Miła odmiana od wielkopolskiej kurzawy 😉
Sama trasa też nie zawiodła, było wszystko co tygrysy lubią najbardziej. Długie podjazdy z elementami technicznymi, zjazdy po kamieniach, po korzeniach, po leśnych ścieżkach. Były też długie, proste technicznie zjazdy, gdzie można było puścić klamki i cieszyć się z szybko przybywających kilometrów na liczniku. Trasa była tak różnorodna, że przetestować można było na niej wszystko: odporność pośladków i jakość pieluchy na ciągnących się podjazdach, amortyzatory i nadgarstki na szybkich, kamienistych zjazdach, technikę na kamlotach a siłę i wytrzymałość na różnej maści wspinaczkach. Roland skorzystał z okazji i przetestował nawet kask 😬😉
W każdym razie po wczorajszym dniu klikalność FULL-i zapewne drastycznie wzrosła 😂
Podjazdy znajdowały się w pierwszej części trasy, więc z każdym upływającym kilometrem świadomość, że już teraz będzie łatwiej dodawała sił, a tych było jak na lekarstwo…na szczęście do mety wystarczyło.
W takiej oto atmosferze podekscytowania górskim startem mieliśmy okazję spotkać kilkoro znajomych i miło spędzić czas na mecie. Mimo strat sprzętowych nastroje dopisały a duma ze złota dla Ady rosła na wspomnienie minionego wysiłku. Ada, wielkie gratulacje 👏👏👏
Nie sposób nie wspomnieć o starcie Jacka w kategorii młodzików. Pierwszy górski start na “poważnym” dystansie CLASSIC to jest COŚ 😃No i zostawił z tyłu kogo trzeba 😉 Jednym słowem - idzie nowe 💪👍
Skład naszej reprezentacji:
Dystans CLASSIC 32 km
- Artur Owczarek
- Aleksandra Socha
- Jacek Socha (jr)
Dystans MEGA 60 km
- Adrianna Owczarek
- Tomasz Jabłoński
- Roland Socha
Wyniki: https://wyniki.datasport.pl/results3574/ Więcej zdjęć: https://www.facebook.com/Komorniki.MTB/posts/3165227340461573
Komorniki MTB Team - zawsze w dobrym kierunku🙂